Iberdrola wysłała swoją „awaryjną” wiadomość w dniu strajku o 16:30, prawie cztery godziny przed Generalitat

Komunikat o „sytuacji alarmowej” ogłoszono 28 października o godz. 13:40, dzień przed burzą w Walencji, ze względu na prognozowane burze. W ten sposób centrum sterowania I-DE Smart Electric Networks ostrzegało swoich pracowników o możliwych zdarzeniach na podstawie prognozy pogody. Następnego dnia firma zajmująca się dystrybucją energii elektrycznej należąca do grupy Iberdrola wysłała kolejną wiadomość, w której ogłosiła „sytuację nadzwyczajną” o godzinie 16:30 z powodu „niestabilności sieci”, co oznaczało uruchomienie planu mobilizującego 40 brygad z innych wspólnot autonomicznych.
Generalitat wysłał wiadomość alarmową (Es-Alert) na telefony komórkowe obywateli dopiero o godz. 20:11 tego dnia. To bardzo późne ostrzeżenie jest teraz przedmiotem dużej części debaty politycznej i śledztwa sędziego Catarroja , który prowadzi dochodzenie w sprawie zarządzania sytuacją kryzysową spowodowaną historycznymi powodziami, które pochłonęły życie 227 osób w prowincji Walencja. Władze Walencji, na czele których stoi Carlos Mazón z PP, twierdzą, że nie wysłały wcześniej ostrzeżenia ze względu na brak informacji o powadze sytuacji.
Kolejność tych i innych wiadomości, wysłanych przez firmę w dniach 28–29 października, została w poniedziałek przedstawiona przez Francisco Ferrandisa, inżyniera i szefa sektora Valencia Capital w I-DE Redes Eléctricas Inteligentes, na konferencji Dana 2024: inżynieria i Dana doprowadzone do granic możliwości, zorganizowane przez Kolegium Inżynierów Budowlanych w Walencji. Ferrandis wyjaśnił, w jaki sposób firma przywróciła zasilanie 180 000 klientów na dotkniętym obszarze i podkreślił, jak ważne jest „przewidywanie i planowanie” w sytuacjach awaryjnych. Inżynier przemysłowy szczegółowo opowiedział o tym, co w styczniu podczas wizyty w Walencji ujawnił dyrektor generalny Iberdroli w Hiszpanii, Mario Ruiz-Tagle, i podkreślił, że szybka mobilizacja firmy i dostosowanie się do protokołu kryzysowego pozwoliły na szybsze podjęcie działań.
W forum wzięło udział wielu inżynierów z różnych specjalności, przedstawiciele stowarzyszeń zawodowych, firm prywatnych i różnych organów administracji publicznej, takich jak Generalitat, Rząd i Rada Prowincji Walencja. Wykazali się oni wzajemną współpracą, wykazali się znajomością swojej pracy i przedstawili bardzo podobne odczyty dotyczące problemów i ogromnej pracy związanej z odbudową poważnie zniszczonej infrastruktury kolejowej, na przykład Cercanías czy MetroValencia, a także autostrad i dróg będących własnością władz krajowych, autonomicznych lub prowincjonalnych.
Podkreślili znaczenie kontraktów awaryjnych i gotowość firm do pilnego podjęcia się prac. Zgodzili się także co do trudności w dotarciu do dotkniętych terenów, aby ocenić szkody i podjąć pilne działania, dlatego zaapelowali o szkolenie służb ratunkowych. Podkreślili również potrzebę przeprowadzenia prac hydrotechnicznych, które złagodziłyby skutki powodzi i uratowały „życie” – powiedział prezes College of Civil Engineers, Miguel Ángel Carrillo. Prezes Kolegium Architektów Wspólnoty Walenckiej, Salvador Lara, przypomniał jednak, że skala „tego, co się wydarzyło, jest bezprecedensowa i nieprzewidywalna”.
W związku z tym Carrillo opowiedział się za osiągnięciem konsensusu w sprawie wody w Hiszpanii i ustanowieniem państwowego paktu między wszystkimi administracjami w tej sprawie, co jest „nieuniknione”, podkreślając jednocześnie, że – jak potwierdzono po tragicznej powodzi – „infrastruktura hydrauliczna ratuje życie i mienie”. „Należy przeprowadzić długoterminową analizę i strategiczną prewencję przed nowymi powodziami”, ponieważ „w XXI wieku, w rozwiniętym kraju takim jak Hiszpania, będącym punktem odniesienia w Europie w wielu dziedzinach, nie możemy zaakceptować, że nie są brane pod uwagę wskazania techniczne i że w wyniku ich niewykonania może dojść do tragedii ludzkiej i materialnej na skalę powodzi z 29 października”. „Ludzkie i materialne skutki tych tragicznych zniszczeń można było ograniczyć, gdyby zbudowano zaplanowaną infrastrukturę hydrotechniczną”.
Jeśli kanał, wąwóz lub żleb ma pojemność umożliwiającą odprowadzenie pewnego maksymalnego przepływu, wyjaśnił, „jedynym sposobem uniknięcia powodzi w przypadku dużej powodzi jest zbudowanie infrastruktury hydrotechnicznej, takiej jak tamy i jazy, aby ją wyrównać, to znaczy tak, aby mniejsza ilość wody docierała do kanału natychmiast, a w razie konieczności, gdy wody, która później dociera do kanału, jest większa, niż może odprowadzić, powinniśmy również mieć sztuczne kanały, aby odprowadzić ten nadmiar wody”.
Prace hydrauliczneW tym kontekście odniósł się do faktu, że Seopan (Stowarzyszenie Koncesjonowanych Firm Budowlanych i Infrastrukturalnych w Hiszpanii) przygotowało kosztorys - wspierany przez kolegium - który wskazuje, że wszystkie prace planowane na lata 2022-2027 w basenie rzeki Júcar wymagają inwestycji w wysokości 3,17 mld euro. Zauważył, że zarządzanie korytami rzek zostało „utrudnione” przez narzucenie rozważań wynikających z interpretacji Dyrektywy 2007–2060 Wspólnoty Europejskiej, która nadała priorytet strategiom zapobiegania i przywracania środowiska do stanu pierwotnego, pozostawiając w tle środki strukturalne uwzględniające aspekty hydrauliczne.
Ponadto uznano za konieczne dokonanie przeglądu automatycznych systemów informacji hydrologicznej Júcar i opowiedziano się za przeglądem obowiązującego protokołu, który decyduje o ogłoszeniu stanu wyjątkowego na szczeblu krajowym na podstawie szczegółowych i obiektywnych parametrów. „Konieczne jest uczynienie systemów zagrożeń i alarmowych tak technicznymi, jak to tylko możliwe” – powiedział Carrillo, który opisał to jako „niezbędne do poprawy kontroli między systemami alarmowymi, komunikacji między administracjami i technikami, podejmowania decyzji w działaniach awaryjnych i ostrzegania ludności, biorąc pod uwagę, że ponad połowa zmarłych, w tym przypadku, miała ponad 70 lat”.
Intensywny dzień rozpoczął się od wystąpienia komisarza rządowego ds. powrotu do zdrowia po DANA, José María Ángel, w obecności wiceprezesa DANA Consell, Francisco José Gan Pampolsa, który, jak poinformował organizację, nie uczestniczył w spotkaniu z powodu wizyty lekarskiej. Ángel podkreślił, że rząd centralny „wpompował 1746 milionów euro, które rady miejskie już otrzymały”, od 201 milionów w Paiporta do pół miliona euro w Benifaió i wycofał 500 milionów euro z Ministerstwa Przemian Ekologicznych na integralny cykl wodny dotkniętych populacji.
EL PAÍS